Jedną z najpopularniejszych rzeczy związanych z survivalem jest puszka przetrwania. Nie ma dokładnej reguły co do jej zawartości. Jej głównym zadaniem jest po prostu pomóc nam w awaryjnych sytuacjach, które mogą się zdarzyć nawet przy dobrej organizacji.
Moją puszkę przetrwania wyposażyłam bardziej pod kątem pierwszej pomocy, dlatego nie ma w niej żadnego jedzenia.
Co powinno znajdować się w takiej puszce:
- kartki - często są potrzebne podczas zapisywania ważnych informacji, czy też do narysowania prowizorycznej mapy.
- długopis oraz ołówek - ołówek można łatwiej zmazać, jednak nie pisze on po każdej powierzchni np: skórze. Długopis jest natomiast trwalszy.
- nożyk lub złamane ostrze scyzoryka - dodatkowy nóż zawsze się przyda, zwłaszcza gdy jesteśmy poza cywilizacją.
- plastry - bardzo przydatne przy drobnych skaleczeniach.
- kompresy jałowe - dobrze sprawdzają się przy odkażaniu ran, gdy nie mamy przy sobie alkoholu.
- wodoodporne zapałki oraz draska - pewne źródło ognia.
- foliowe rękawiczki - korzystne, kiedy nie chcemy czegoś dotykać np: czyjejś krwi.
- pęseta - pomocna przy wyjmowaniu drobnych ciał obcych oraz kleszczy.
- plastikowe opaski.
- nić dentystyczna - przydaje się nie tylko do celów higienicznych, ale w ekstremalnych warunkach można nią także zszyć rany.
- haczyki na ryby.
- lupa - w pogodny dzień można rozpalić nią ognisko.
- agrafki - pomocne w razie rozdarcia ubrania lub namiotu.
- klej na gorąco - zajmuje mniej miejsca niż normalny klej, a jednocześnie wystarczy go tylko podgrzać, żeby był użyteczny.
- spinacze biurowe.
- żyłki wędkarskie.
- dratwa - jest dość mocna, przez co można nią solidnie związać różne rzeczy.
- latarka - najlepiej z laserem.
- zapalniczka.
- knot od świeczki - można go potraktować jako długą zapałkę, dzięki nawoskowanej powierzchni długo się pali.
- miedziany drucik - jest dobrym przewodnikiem prądu.
Na wieczku przyklejone taśmą aluminiową są:
- dodatkowy nożyk.
- dwie igły: mniejsza oraz większa - mogą posłużyć zarówno do zszycia ubrań jak i ran.
Krawędzie puszki oklejone są taśmą izolacyjną, która nada jej większą odporność na wodę.
Na koniec dodałam kilka grubych gumek recepturek, które z pewnością mogą się przydać. I tak prezentuje się efekt końcowy:
Survival to głównie improwizacja w sytuacjach awaryjnych, jednak mam nadzieję, że niektórym z Was przyda się ten post.
Są tu posiadacze własnych puszek przetrwania?
Piszcie w komentarzach.
Dziękuję za uwagę i do następnego ;)
Instagram: team_heroin
Snapchat: team_heroin
Dobree. :D
OdpowiedzUsuńKurde świetny pomysł muszę to kiedyś wykorzystać.
Jak zwykle fajny pomysl ;d Ciekawie sie czytalo do czego mozna wykorzystac poszczegolne rzeczy ;d
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
Widziałam już taką puszkę na kanale chłopaków z 5 sposobów na.. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Muszę zobaczyć, bo już dawno nie odwiedzałam ich kanału :)
Usuńświetny pomysł, co prawda ja dodałabym jeszcze maseczkę przeciwgazową, bandaż i parę innych rzeczy, ale taka puszka, to bardzo indywidualna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńFakt, jest to dość indywidualna sprawa. Co do bandaży się zgodzę, ale nie sądzę, żeby maseczka była aż tak bardzo potrzebna np w lesie. Poza tym to jest mała, podręczna puszka i niezbyt dużo może się tam zmieścić ;)
UsuńPewnie, że się przyda. Zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć. Dobry pomysł z recepturkami! Arleta
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na wpis. Ja dodałbym do tego jeszcze bandaż.
OdpowiedzUsuńP.S. Fajne zdjęcie w tle.
Dziękuję. Zapomniałam o nim, a później nie miałam jak zrobić zdjęcia. Oczywiście jest to jedna z najważniejszych rzeczy ;)
Usuńtakże dodałabym bandaż ale tak to świetne! masz talent :)
OdpowiedzUsuńhttp://mey-meyy.blogspot.co.uk/
Dzięki Tobie pomyślałam nad własną puszką przetrwania. Zwłaszcza że ostatnio często chodzę po lesie. Do takiej puszki dodałabym jeszcze kompas :)
OdpowiedzUsuńMożna by było, choć ja osobiście nie ufam takim kompasom ze sklepu, bo łatwo mogą się przestawić. W razie potrzeby zawsze robię jednorazowy z igły. Większa pewność.
UsuńBardo ciekawy pomysł z tą puszką przetrwania! W kryzysowych sytuacjach w terenie idealnie się sprawdzi. Zaskakujesz swoją kreatywnością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło (:
Klaudia
Miło mi ;)
UsuńRównież pozdrawiam.
Łoo, rzeczywiście można dzięki temu odnaleźć się w lasku, przy zarybionym zbiorniku wodnym - super! ;)
OdpowiedzUsuńKULTURA & FETYSZE BLOG (KLIK!)